Atlas Dróg Niewidzialnych
Zosia została po lekcjach w cichej, pachnącej kurzem bibliotece. Pani Krystyna prosiła, by posegregować atlasy w najstarszej szafie. Gdy Zosia otworzyła skrzypiące drzwi, coś zaszeleściło jak sucha kartka. Na półce leżał atlas bez sygnatury, obwiązany sznurkiem i wstążką. Na okładce widniał napis: „Atlas Dróg Niewidzialnych”. Palce Zosi aż dziwnie mrowiły od gwałtownej ciekawości.
Zosia usiadła przy oknie i rozwiązała sznurek bardzo ostrożnie. Kartki pachniały dymem, solą i czymś jak wiatr po burzy. Na jednej stronie była mapa znajomego miasteczka, lecz nie do końca. Ulice falowały, a rzeka rozszerzała koryto jak uśmiech. Na rynku, zamiast ratusza, wznosiła się brama z samych linii. Linia drzwi świeciła blado, jakby wołała po imieniu. „Halo?” — szepnęła Zosia i zawahała się, czy zamknąć atlas. Brama rozjarzyła się mocniej, a na marginesie pojawiło się zdanie. „Wejdź tylko z kluczem słów, inaczej znikniesz w półkroku.”
Zosia zerknęła na drzwi biblioteki, lecz korytarz był pusty. „Klucz słów…” powtórzyła, szukając wskazówki między rysunkami i drobnym drukiem. Przy wklejce znalazła kieszonkę, a w niej papierową zakładkę. Na zakładce widniał ciąg słów: „Kamień, cień, cień, pień…”. Zosia zamrugała i poczuła lekki dreszcz pod skórą. Litery przeskakiwały i układały się inaczej, jakby tańczyły. Z okna dmuchnęło, choć powietrze powinno stać nieruchomo. Atlas zazgrzytał, jakby odblokował zamek pod grubą skórą. Brama na mapie otworzyła się i odsłoniła ruch ulicy. Słyszała dzwonki, kroki i coś jak śmiech przeniesiony echem. Ktoś z drugiej strony zatrzymał się dokładnie naprzeciw jej okna. Cień pochylił się ku papierowi i wyszeptał jedno słowo. Zosia znała je od zawsze, choć nie wiedziała skąd. W tym samym momencie klamka w prawdziwych drzwiach biblioteki drgnęła.
Author of this ending:
English
polski
What Happens Next?